Shazza - ten pseudonim artystyczny piosenkarka wymyśliła razem ze swoim tatą. Zainspirowała ich bohaterka filmu "Faraon" w reżyserii Jerzego Kawalerowicza. Shazza była kochliwą kapłanką ze świątyni Abu Simbel zesłaną na pustynię za romanse. Jak wspomina gwiazda Disco Polo, ta propozycja od początku przypadła jej do gustu. W drugiej połowie lat 90. krążyła opinia, że Shazza gra najwięcej koncertów w Polsce. Miejsca, gdzie występowała, wypełniały się po brzegi. I jak mówi Shazza: - Nie ma w tym ani krzty przesady. Shazza przed rozpoczęciem kariery muzycznej dwukrotnie zdała egzaminy, które upoważniały ją do wstąpienia do służby mundurowej. Miała już nawet wyznaczony termin rozpoczęcia pracy w komisariacie na warszawskiej Pradze, gdzie czekała na nią szafka, mundur i broń. Ale w ostatniej chwili zrezygnowała. Odwiódł ją od tego Tomasz Samborski, ówczesny partner życiowy. Shazza intensywnie przygotowywała się także do egzaminów do Akademii Teatralnej w Warszawie. Ostatecznie do nich nie podeszła. Ale i tak udało jej się spełnić marzenia o aktorstwie. Wystąpiła w dwóch filmach Witolda Adamka: "Poniedziałek" i "Wtorek" oraz w serialu "Sukces" w reżyserii Andrzeja Kostenki. Piosenki Shazzy gościły często na listach przebojów programu Disco Polo Live, najbardziej znane utwory Shazzy to: "Bierz co chcesz", "Komu więcej, komu mniej". Wydała kilka płyt i kaset ze swoja twórczością, m.in.: "Czego chcesz", "Egipskie noce", "Historia pewnej miłości", "Jestem sobą", "Noc róży"